Rozpędzone BMW wjechało do lasu. Z auta został wrak, kierowca jest w ciężkim stanie

Na Lubelszczyźnie młody kierowca BMW wypadł autem z drogi i wjechał do lasu. Samochód, którym kierował, został kompletnie zniszczony. Części auta zostały rozrzucone na przestrzeni kilkudziesięciu metrów.

Do zdarzenia doszło na drodze nr 849 prowadzącej z miejscowości Łukowa do Józefowa w woj. lubelskim (pow. biłgorajski). Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierowca BMW zjechał z drogi do lasu, gdzie uderzył w kilka drzew.
Części z BMW porozrzucane po lesie
Doszczętnie zniszczony pojazd został zauważony w środę 11 października ok. godziny 7.00 przez kierowcę innego auta podróżującego tą trasą. Części samochodowe (pokrywa silnika, koło, elementy z wnętrza) były porozrzucane po lesie na przestrzeni kilkudziesięciu metrów. Na zdjęciach przesłanych przez policjantów z Biłgoraja widać kompletnie zgnieciony samochód z urwaną na wysokości środkowego słupka tylną częścią nadwozia. W pobliżu auta można zauważyć kilka uszkodzonych drzew w tym jedno powalone.
„28-latek nieprzytomny i w stanie ciężkim został przetransportowany Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do jednego z lubelskich szpitali”– przekazała aspirant Joanna Klimek z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. Dodała – „Apelujemy do kierowców o zdjęcie nogi z gazu i rozsądek za kierownicą. Pamiętajmy, aby dostosować prędkość do warunków panujących na drodze”.
Nieprzytomnego kierowcę BMW przetransportowano helikopterem LPR do szpitala. Jego stan określono jako ciężki. Policjanci będą teraz ustalać dokładne okoliczności i przebieg zdarzenia.